Osobom z wadami wzroku okulary znacząco podnoszą komfort życia. Niestety, czasami też sprawiają problemy. Są one stosunkowo delikatnym przedmiotem, do tego użytkowanym codziennie – zdarza się więc, że ulegają mniejszym lub większym uszkodzeniom. Czy da się samemu naprawić oprawki okularów? Jak to zrobić? Kiedy skorzystać z pomocy fachowca? O tym opowiemy w dzisiejszym wpisie.
Popularne usterki
Zazwyczaj w domowych warunkach daje się usunąć tylko niewielkie usterki. Do najbardziej popularnych problemów należą odpadające lub zużyte nanośniki oraz zauszniki. Te akurat stanowią też najmniejszy problem: każdy dobry salon optyczny zazwyczaj ma ich spory wybór. Przy okazji wymiany nanośników warto zapytać o charakterystykę dostępnych części zamiennych. Może bowiem okazać się, że wybierzemy jeszcze wygodniejsze niż oryginalne!
Kolejny często spotykany problem to pęknięcie plastykowych oprawek. Wielu okularników próbuje w tej sytuacji ratować się popularną Kropelką. To jednak nie jest najlepszy wybór – lepiej już zdecydować się na specjalny klej do plastiku.
W przypadku pękniętych oprawek metalowych (ze stopów lub tytanu) do naprawy potrzebna będzie lutownica. Tylko zlutowanie pęknięcia jest na tyle skutecznym, trwałym rozwiązaniem problemu.
Kiedy lepiej wybrać się do optyka?
Nie każda, nawet skuteczna naprawa oprawek okularowych wygląda estetycznie. Jeśli więc okulary mają nie tylko pełnić swoją podstawową funkcję, ale też elegancko się prezentować, po prostu zleć naprawę doświadczonemu serwisowi optycznemu. Jest to konieczne zwłaszcza w przypadku np. poluzowanego szkła, wygięcia się całej konstrukcji, a zwłaszcza – uszkodzenia szkieł. By usunąć drobne ryski, można pokusić się o domowe sposoby polerskie. Bezpieczniej jednak oddać soczewki do naprawy specjaliście, przede wszystkim dlatego, by nie straciły one swoich właściwości korekcyjnych. Przy okazji warto też kupić w salonie twardy pokrowiec na okulary, aby do uszkodzeń po prostu nie dopuszczać!